Łańcuch przenosi bardzo duże obciążenia. Takie, które działają wzdłuż, jak i te rozrywające poszczególne ogniwa na boki. Oprócz tego bezustannie jest narażony na wypłukiwanie wodą i zabrudzenia, takie jak kurz czy błoto. Wszystko co powyżej pokazuje, że nie ma na świecie innego mechanizmu, poddawanego tak ciężkim próbom. Należy więc unikać smarów do zamków, olejów do maszyn do szycia, odrdzewiaczy itp. Używać trzeba specjalnych preparatów, stworzonych do smarowania łańcuchów rowerowych. WD-40 doskonale wypiera wodę, zabezpiecza przed korozją, ale źle znosi wysokie obciążenia, jakim podlegają osie poszczególnych ogniw. Jest to doskonały preparat do czyszczenia. Rozpuszcza brud zbudowany na bazie tłustych smarów, więc świetnie nadaje się do czyszczenia pancerzy i łańcucha oraz nadawania błysku wszelkim metalowym elementom.
Teoretycznie tak, ale... Shimano zaleca do skuwania łańcucha używanie specjalnych sworzni. Nie są one tanie. Jednak uważam, że dobrze jest je stosować, bo łatwiej, szybciej i dokładniej można zakuć łańcuch. Łańcuch zakuty starym sworzniem nigdy nie jest tak samo odporny na rozrywanie, ani wystarczająco elastyczny przy wyginaniu go na boki. Musisz zdawać sobie sprawę z tego, że źle skuty łańcuch może się łatwiej wciągać między zębatki suportu a ramę, oraz najczęściej odpowiada za kłopoty ze zmianą biegów. Używaj wyłącznie dobrych skuwaczy. Najlepsze robi Rohloff - dorównują one sile ścisku maszynom służącym do produkcji łańcuchów. Nigdy, przenigdy nie rozkuwaj łańcucha w tym samym miejscu, otwór na sworzeń jest już rozkalibrowany i nie zachowuje odpowiedniej wytrzymałości. Najlepiej zaznaczyć rozkuwane ogniwo - niezmywalny flamaster? Użyj wyobraźni.
Najlepiej fachowymi odtłuszczaczami. Za drogie ? Ile kosztuje łańcuch, kaseta i koronki? Pewnym remedium zastępczym może okazać się stężony proszek do prania, z enzymami rozpuszczającymi tłuszcz. Zainwestuj w szczotkę do paznokci i zrób porządek w szafie??? Wiedz, że nie ma nic lepszego do czyszczenia niż sprane podkoszulki. Niecierpliwi osobnicy powinni się zaopatrzyć w specjalne urządzenia do czyszczenia łańcuchów, produkowane przez Finish Line albo Vettę.
Dobrze jest, gdy zrobi się to na kilka godzin przed wyruszeniem na trasę. Należy unikać oliwienia bezpośrednio przed wyjazdem. Nie wszystkie miejsca są wtedy właściwie nasączone i mimo oliwienia, sworznie mogą być suche jak pieprz.
Po każdej przejażdżce, no może z wyjątkiem tych, gdy na porządnie wysuszoną Matkę Ziemię spadł kilka godzin wcześniej niewielki deszczyk, czyli gdy podłoże, po którym jeździłaś (-eś) pozbawione jest zupełnie kurzu i błota. Czy mnie przydarzyły się kiedykolwiek takie warunki?!!
Stare stolarskie przysłowie mówi: "Klej najlepiej trzyma, jak go nima". Podobnie rzecz ma się z oliwieniem łańcucha: oleju należy używać z czuciem. Wszystko zależy od warunków pogodowych, trasy, przejeżdżanych strumieni itp. Kiedy jest sucho, boczne blaszki łańcucha bezwzględnie muszą pozostać suche, żeby nie przyklejał się do nich kurz - oliwić należy wyłącznie sworznie. Jazda w błocie i przejazdy przez wodę wymagają nieco hojniejszego stosowania olejów. Warto zastosować olej o dużej gęstości, po to, by nie dopuszczał do pracujących sworzni zanieczyszczeń i nie wypłukiwał się zbyt szybko.