BikeWorld.pl rozpoczyna serię tekstów skupionych wokół szeroko pojętej tematyki serwisu roweru. Długie zimowe wieczory sprzyjają poznawaniu tajemnej wiedzy, jaką dla niektórych jest konserwacja i naprawa sprzętu. Dla innych będzie to znakomite usystematyzowanie posiadanych informacji. Technicznych porad udziela znakomity zawodnik grupy Intel Action, specjalizujący się w XC i Maratonach, Robert Banach.
Większość piast rowerowych zbudowanych jest z aluminium, formowanego pod ciśnieniem. Wyższe modele obrabiane maszyną CNC. Na piastach osadzone są bieżnie stalowe. Środek to ośka stalowa, aluminiowa lub tytanowa, na którą nakręcane są konusy, podkładki i śruby kontrujące. Pomiędzy konusem a bieżnia znajdują się kulki/łożyska. W niższych modelach kulki są w wianuszku - łatwo je zamontować ale gorsza jest ich praca, ponieważ jest mniej kulek i są one osadzone w dużych odstępach. W lepszym sprzęcie kulki są luzem. Jest ich więcej, są blisko siebie. Układa się ja na bieżniach wypełnionych smarem, tak żeby kulki się wklejały. W tylnej piaście kulki mają większą średnice.
Do rozkręcenia piast będą nam potrzebne dwa klucze płaskie. Do konusów 13-16 mm, do śrub kontrujących 17-19mm. Nie wszystkie piasty mają takie same konusy i kontry, dlatego taka rozpiętość w zestawie kluczy.
W tylnej piaście zdejmujemy kasetę. Z jednej strony piasty (w tylnej piaście, po przeciwnej do kasety) przytrzymujemy kluczem konus i po tej samej stronie odkręcamy śrubę kontrującą drugim kluczem, przeciwnie do ruchów wskazówek zegara. Wykręcamy śrubę, wyjmujemy podkładkę i konus. Następnie wyciągamy ośkę.
Drugiej strony nie ruszamy o ile ośka wystawała równo po obu stronach. Jeżeli nie, wtedy musimy przesunąć tak żeby było równo i po złożeniu dobrze opierało się na widełkach. Jeżeli było równo dla pewności możemy mocno skontrować.
Całość dokładnie czyścimy, najlepiej czystą szmatką. Można wrzucić do słoika z ropą albo jakimś rozpuszczalnikiem/odtłuszczaczem, ale należy uważać przy mocnych detergentach na gumowe uszczelki. Sprawdzamy bieżnie i konusy, czy powierzchnia jest równa i bez widocznych wyżłobień. Jeżeli takowe są, należy wymienić konusy. Jeżeli uszkodzona jest bieżnia, wtedy trzeba się liczyć z wymianą całej piasty.
Po wyczyszczeniu smarujemy bieżnie smarem. Wkładamy wianuszek z kulkami odpowiednią stroną, a jeżeli w naszym modelu były same kulki "upychamy je na smar" a następnie wkładamy ośkę. Po jednej stronie są już: konus, podkładka i kontra (te których nie demontowaliśmy). Z drugiej strony dokręcamy konus z wyczuciem, tak, żeby nie było luzu a ośka swobodnie się obracała. Dajemy podkładkę i dokręcamy kontrą, cały czas przytrzymując konus kluczem żeby się nie przesunął. Ciężko jest nie wprawionej ręce dokładnie wyregulować piastę - potrzebna praktyka. Pamiętajcie że lepiej zostawić minimalny luz, niż za mocno skręcić, co często kończy się uszkodzeniem piasty. Po zamontowaniu koła i przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów, jeżeli wszystko w środku się ułoży sprawdzamy jak obraca się ośka, czy nie ma luzów albo czy nie jest za mocno skręcona.